Nari wydawała mi się bardzo otwartą wilczycą, nie bardzo chciałam jej
czegokolwiek o mnie mówić jednak miałam do niej pytanie. Dłuższy moment
zastanawiałam się czy ją o to zapytać jednak w końcu postanowiłam to
zrobić.
- Mogę cie o coś zapytać?
- Pewnie - odpowiedziała pewnym głosem
- Czy widziałaś kiedyś wilka z podobnymi znakami na plecach do moich?
- Raczej... nie a co? - odpowiedziała
- Nie nic, możesz zapomnieć o pytaniu - powiedziałam wymijająco
Nastała bardzo długa cisza, w której w moich oczach pojawił się jeszcze większy mrok niż zawsze. Z tego stanu wyrwała mnie Nari
- Halo, żyjesz? - spytała
- Wybacz zamyśliłam się. Mówiłaś coś?
- Tak, pytałam się czy idziemy dalej - powiedziała lekko zdenerwowana
- Jasne
Dalej szliśmy w zupełnej ciszy, lecz z moich oczu mrok w ogóle nie
znikał. Nari czasami chyba chciała mi coś powiedzieć, lecz gdy tylko
spojrzała mi w oczy miałam wrażenie, że cały jej entuzjazm znika...
- No to już ostatnie miejsce: "jaskinie" - przerwała ciszę Nari
- Dziękuję za oprowadzenie - powiedziałam odchodząc
- Nie ma sprawy, to co, widzimy się jutro? - Spytała
Jednak nie miałam chęci już odpowiadać. Nastała noc, na niebie lśniły
się te same przepiękne gwiazdy co w moim dzieciństwie. Po krótkim
spacerze doszłam do wniosku, że mam ochotę potrenować. W tym celu poszłam
na Plażę Wschodnią. Na początek upewniłam się że nikogo nie ma w
pobliżu i zaczęłam "bawić" się lodem. Weszłam do wody i zaczęłam
zamrażać wodę pod moimi łapami, później stworzyłam wielką kulę ognia i
wiele innych rzeczy. W pewnym momencie położyłam się na plaży i zaczęłam
oglądać gwiazdy. W pewnym momencie usnęłam, rano obudziła mnie Nari.
- Hej, co tu robisz? - spytała
- Nic - powiedziałam wstając i otrzepując się z piasku
<Nari?>
Uwagi: Nazwy terenów piszemy z wielkiej litery. Często pomijasz przecinki. Niektóre zdania powinnaś podzielić na dwa. Wypowiedzi pisz od wielkiej litery - to początek zdania!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz