Obudziłam się nocą w mojej watasze, byłam jeszcze mała. Obudziła mnie kłótnia mojej siostry z matką i ojczymem. Usłyszałam jedynie to że chcą mnie porzucić w głębi ciemnego lasu, a starsza siostra tego nie chciała, mówiła że nie mogą tego zrobić, że są okropni. A następnie usłyszałam jęki siostry, chyba z bólu. Prawie dobrze znam całe moje dzieciństwo. Usłyszałam kroki, była to matka.
Powiedziała do mnie szeptem "Niech mrok zrobi z tobą, co chce". Następnie wzięła mnie i zaniosła do ciemnego lasu, odłożyła mnie i uciekła. Wtedy zasnęłam, a gdy się obudziłam nie było już ciemno, a wręcz przeciwnie! Było jasno, aż tak że światło raziło mnie w oczy! Zauważyłam jelenia, to od niego wydobywało się to światło. Zamiast ponurego lasu był zielony pięknie pachnący las. Jeleń do mnie wyszeptał: "Nie martw się, już nigdy nie będziesz samotna. Obiecuję Ci, w razie potrzeby sama się obronisz. Pamiętaj, nie jesteś sama". Nie zrozumiałam tego zbytnio, ale wreszcie dorosłam. Wychowywał mnie ten jeleń, wrreszcie byłam samodzielna i odeszłam.
Minął rok od mojej wędrówki, wreszcie byłam pełnoletnia. Pewnego dnia idąc lasem zauważyłam wilczycę, podeszłam bliżej nie patrząc pod łapy. No przecież się nie potknę! NO WŁAŚNIE NIE! Potknęłam się prosto na waderę. Co za wstyd, no ale cóż.
- Uważaj na następny raz jak chodzisz, tak poza tym co tu robisz? - Zapytała Wadera.
- Podróżuję sama od roku poszukując kogoś kto mnie chociaż trochę pocieszy... - odpowiedziałam smutna.
- Jak Ci na imię?
- Alex, a tobie? - odpowiedziałam bez zastanowienia.
- Kiiyuko, hmm... - namyślała się przez chwilę. - Może dołączysz do moje watahy?
- Oczywiście! - uśmiechnęłam się skacząc z radości.
<Kiiyuko?>
Uwagi: nie pisz każdego zdania od nowego akapitu. Zamiast: - Podróżuję sama od roku poszukując kogoś kto mnie chociaż trochę pocieszy... odpowiedziałam smutna. pisz: - Podróżuję sama od roku poszukując kogoś kto mnie chociaż trochę pocieszy... - odpowiedziałam smutna. Chodzi tu o ten myślnik.
Uwagi: nie pisz każdego zdania od nowego akapitu. Zamiast: - Podróżuję sama od roku poszukując kogoś kto mnie chociaż trochę pocieszy... odpowiedziałam smutna. pisz: - Podróżuję sama od roku poszukując kogoś kto mnie chociaż trochę pocieszy... - odpowiedziałam smutna. Chodzi tu o ten myślnik.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz