Od czego by tu zacząć nie wiem... pamiętam tylko tyle, że byłam strasznie
zła po tym jak wataha, w której poprzednio byłam mnie wygnała. Nie wiem do końca czy chciało mi się złościć, śmiać czy płakać. Byłam tam Betą, a teraz wszystko muszę zaczynać od początku. No cóż, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem... Podczas poszukiwania nowej watahy, do której mogłabym dołączyć miałam wiele wątpliwości, ale szybko zostały rozwiane. Podeszła do mnie pewna wadera i powiedziała:
- Widzę, że coś cię martwi. Co się stało?
- Nie nic po prostu nie mam gdzie spać ani czego jeść...
Już na pierwszy rzut oka wadera wzbudziła we mnie szacunek.
- Nie martw się! Może chciałabyś dołączyć do mojej watahy?
- Bardzo dziękuję! Na pewno nie będę sprawiać kłopotu?
- Hmm... no jeszcze się przekonamy - powiedziała z uśmiechem.
- Tak ogólnie zapomniałam się przedstawić: mam na imię Darkness...
- Miło mi, ja mam na imię Kiiyuko... to choć zwiedzimy watahę.
- No dobre chodźmy.
Uwagi: nie pisz każdego zdania od akapitu. "Choćmy"? Nie ma takiego wyrazu. Jest "chodźmy", bądź "choć" lub zamienne "chociaż".
*chodź* nie "choć.
OdpowiedzUsuńZastosowanie CHOĆ:
Lubię go, CHOĆ wiem że nic do mnie nie czuje.
CHODŹ, pozwiedzamy.
"Choć" to słowo którym można zastąpić "ale", "lecz", "jednak", "zaś" czyli spójniki zdań łącznych ;))