Zacieśnianie więzi

W ramach lepszego zapoznania się ze sobą realizujemy comiesięczny projekt losowania osób, do których można napisać op. i dostać dzięki temu +3 pkt. do każdej z umiejętności (+1 pkt. do mocy).
Link do osób, które zostały wylosowane znajduje się tutaj. :)

wtorek, 2 grudnia 2014

Od Rafaela "Impreza w klubie cz.7" (cd. Kiiyuko)

- Bo zawsze chciałem należeć to takiej watahy. - powiedziałem uśmiechając się od ucha do ucha. - Czy szanowna Alfa stojąca tu przede mną pozwoliłaby biednemu i zagubionemu wilczkowi dołączyć do swojej "świty"?
Kii stała przede mną z szeroko otwartymi oczami, ale po chwili chyba zrozumiała, co przed chwilą powiedziałem i zaczęła się głośno śmiać. Zaraz jednak spoważniała.
- Jeżeli ten "biedny i zagubiony wilczek" będzie grzeczny, to czemu nie. - rzekła. Spojrzała na mnie czekając na moją reakcję...
- JEJ! - krzyknąłem na całe gardło, zupełnie jak dzieciak, które właśnie otrzymało swoją wymarzoną zabawkę. Zacząłem skakać wokół niej. - PEŁNIA SZCZĘŚCIA!
- No dobrze, już dobrze. - wadera zatrzymała mnie. - Chodź, może pokażę Ci "powód" twojej "pełni szczęścia". - machnęła łapą i pobiegła przed siebie. Ruszyłem za nią, a po chwili byłem już koło niej.
- Cieszę się, że udało mi się choć trochę poprawić jej humor. - pomyślałem patrząc na jej twarz. Zacząłem się jej uważnie przyglądać. Była cholernie piękna. Piękna, to nawet mało powiedziane. Jasne, różowe włosy spływały falami po jej ramionach, a grzywka na czole wpadała do jej dużych, błękitnych oczu. Nie można mieć takich oczu, to zabronione! Wyglądały jak dwa błękitne skrawki nieba albo jak dwa stawy o czystej, niezmąconej wodzie. Normalnie patrząc w nie, można się zapaść, utopić, zapomnieć o otaczającym cie świecie. I to chyba zrobiłem, bo po chwili wpadłem na drzewo...

<Kii?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz