- Wyglądam zupełnie inaczej niż wcześniej. - Zdziwiła się Pipper
- Jak się stało że zemdlałaś? - Zapytałem - Byłam nad wodospadem. Chciałam do niego skoczyć. Weszłam na górę i dziwny głos powiedział mi żebym zjadła kwiatek. Zrobiłam to i zemdlałam. Jak wstałam byłam już tutaj. - Odpowiedziała Pipper - Aha, a wiesz kto to był? - Niestety nie. Wziełam kwiatka i zjadłam nie patrząc kto to. - Jak się już czujesz? - Już dobrze, przejdziemy się? - Oki, a gdzie proponujesz? - Mhm... może do Żółtego Lasu?. - Może być. - W drodze do lasu pogadaliśmy o różnych rzeczach. Kiedy staliśmy już na moście zapytałem: - Jak ci sie podoba twój nowy wygląd? Bo mi bardzo. <Pipper?> |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz