- Spokojnie, nie sprawiasz nam kłopotu - uśmiechnęłam się - Każdy wilk jest u nas mile widziany, o ile nie atakuje żadnego wilka. Chcemy ci tylko pomóc.
- Ok... - odpowiedziała trochę zmieszana
- Nie bój się. Traktuj nas jako rodzinę.
- W porządku... - powiedziała nadal trochę spięta
- Opowiesz nam coś o sobie? Szybciej zleci ci leżenie i nie będziesz czuła delikatnego szczypania, bo Blade - wskazałam na basiora łapą, który właśnie niósł jakieś zioła - musi opatrzeć ci ranę, a jak będzie przykładać to zielsko...
- To nie zielsko - wtrącił się
- To jest zielsko, bo ja tak mówię. A kontynuując: jak będzie przykładać to ZIELSKO to będzie trochę szczypać, ale tym się nie martw, bo to przyspiesza gojenie. No to wracając do poprzedniego pytania: kim jesteś? Skąd pochodzisz? I takie tam.
<Ice?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz