- Tak!
Po czym uszczęśliwiona pobiegłam do mojej jaskini gdzie Tara kończyła czytać książkę.
- Jestem najszczęśliwszą wilczycą na świecie!!
-Wiem.
- Przeciesz ty wszystko wiesz! Mądralo!!
- Hehehehe! Idziesz jutro ze mną do miasta?
- Hmmm... Po co?
Po czym uszczęśliwiona pobiegłam do mojej jaskini gdzie Tara kończyła czytać książkę.
- Jestem najszczęśliwszą wilczycą na świecie!!
-Wiem.
- Przeciesz ty wszystko wiesz! Mądralo!!
- Hehehehe! Idziesz jutro ze mną do miasta?
- Hmmm... Po co?
- Musze wypożyczyć nowe książki.
- No nie wiem może kiedy indziej?
- No nie wiem może kiedy indziej?
- Wiesz... Będę zajęta polowaniami...
- Oj tam! Dobranoc.
- Śpij dobrze.
Po czym poszłam do podwodnej części mojej jaskini. Gdy się rano obudziłam, postanowiłam pójść na plaże. Leżałam blisko morza gdy nagle ktoś mnie zaskoczył, a był to Griveros.
- Przestraszyłeś mnie! - ale i tak się uśmiechnełam i go pocałowałam.
- Oj tam! Dobranoc.
- Śpij dobrze.
Po czym poszłam do podwodnej części mojej jaskini. Gdy się rano obudziłam, postanowiłam pójść na plaże. Leżałam blisko morza gdy nagle ktoś mnie zaskoczył, a był to Griveros.
- Przestraszyłeś mnie! - ale i tak się uśmiechnełam i go pocałowałam.
<Griveros>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz