Zacieśnianie więzi

W ramach lepszego zapoznania się ze sobą realizujemy comiesięczny projekt losowania osób, do których można napisać op. i dostać dzięki temu +3 pkt. do każdej z umiejętności (+1 pkt. do mocy).
Link do osób, które zostały wylosowane znajduje się tutaj. :)

piątek, 20 września 2013

Cd. Alexander "Spisek wrogów cz.8"

Ciekawe po co ONA. Przecież... Ah, nic nie przychodzi mi do głowy. Najwyżej okaże się niepotrzebna. Poryczy się. I nie będzie na mnie.Biegłem akurat do głównego placu naszej watahy i natknąłem się na Steel'a.
- Steel, jesteś potrzebny do planu Giverosa. Dokładnie nie wiem jeszcze o co chodzi. Idziesz?
- To jest coś ważnego?
- Tak, chodzi o dobro i istnienie naszej watahy!
- Co za pytanie? Jak tak, to oczywiście!
Pobiegł dalej już ze mną. Pobiegliśmy pod dom Trey'a. Zapukałem. Otworzył od razu i zapytał się:
- I co, jakieś wieści?
- Nie, ale jesteś nam potrzebny!
- Do czego?
- Do planu Giverosa! Idziemy! To jest rozkaz!
- Już, już, poczekaj.
Zamknął starannie drzwi i pobiegliśmy dalej po moją SIOSTRĘ. Zastaliśmy ją (dyszeliśmy jak pociąg parowy na przystanku) przy wodospadzie, jak patrzyła na swoje odbicie. Gdy byliśmy kawałek dalej, powiedziałem, żeby koledzy poczekali i byli cicho. Ja sam bez szelestnie zakradłem się od tyłu i...
- Bu! - wystaraszyłem ją
- Aaa!... - wpadła przerażona do wody. Wynurzyła się powoli i zezłoszczona przypływała na brzeg. Pokładałem się ze śmiechu, bo zrobiłem to, żeby oddać jej za poprzednie żarty, które mi wykręcała. Ona nie spodziewanie pociągnęła mnie za łapę i... również wpadłem do lodowatej wody!
- Ahhh!... Valixy! - wrzasnąłem gdy udało mi się wynurzyć. Tym razem to ona się śmiała, nadal będą obok mnie. Zanurkowałem i pociągnąłem ją za łapę w głębię. Potem wynurzyliśmy się za falą wodospadu. Śmialiśmy się niesamowicie! Wstałem pierwszy zobaczyć gdzie jesteśmy... Za wodospadem była jaskinia! Valix się podniosła i spojrzała.
- Pamiętasz jak razem uciekliśmy i znaleźliśmy to miejsce? - zapytałem
- Tak! Ale... Od drugiej strony!
- No oczywiście! Z drugiej strony jest wejście na tereny watahy gdzie się urodziliśmy...
- Ale teraz należy do naszych przeciwników...
- Valix, jesteś genialna! Już wiemy jak tam się dostać! Ale... Nie wiadomo, czy tam są...
- Raczej tak, bo ten teren był dla nich idealny... Na przykład krwisty wodospad...
- Siłownia naszej matki... - przerwałem - To teraz wracamy, bo reszta czeka.
- Jaka reszta?
- Po drodze ci wyjaśnię
Wróciliśmy, a gdy Steel i Trey pytali się gdzie byliśmy odpowiadaliśmy, że później powiemy, jak dojdziemy do Giverosa.
Jak już doszliśmy do miejsca, gdzie czekał, i opowiedzieliśmy o naszej przygodzie spytałem się o rzecz, która mnie od początku dręczyła:
- To jaki jest ten plan?

To było za wodospadem

<Giveros?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz