Za młody?! Ja za młody?! Co on sobie myśli?! Że starszy, to znaczy lepszy?! On jeszcze mnie nie poznał, a już mówi, że jest lepszy?! Lecz nie wyraziłem swojej opinii słowami.
- Oczywiście, że znam. Kiiyuko ma moc ziemi - prychnąłem. Nie pozwolę sobą rządzić. Właśnie do mnie zadzwoniła. Odebrałem i ustawiłem dźwięk na głośno mówiący, żeby ten koleś też słyszał co mówi.
- Halo?
- My już wracamy. Nie uwierzycie! W jaskini były... smoki!
- To świetnie - powiedziałem bez entuzjazmu. Już widziałem te stworzenia. Okropne kreatury... - Kiedy będziecie?
- No nie wiem... Chyba za 15 minut. Alex... Te smoki chyba są pod władaniem Asai i do niej poleciały...
- CO?! - ja i on powiedzieliśmy prawie, że chórem
- Mało nam kłopotów... - mruknął pod nosem Giveros
- Pospieszcie się, bo może być naprawdę źle! - jeszcze zdążyłem powiedzieć do niej, za nim powiedziała "Ok" i się rozłączyła. Jeszcze prychnąłem na towarzysza i usiadłem. On zrobił to samo i w milczeniu czekaliśmy, aż przyjdą.
Już po upływie dokładnie dziesięciu minut. Alfa jeszcze uspokajała zestresowaną watahę, po czym opowiedziała o tym co ich spotkało i dlaczego są w takim stanie. Gdy już skończyła opowieść Giveros rzekł:...
<Giveros, co powiedziałeś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz