Ogłosiłam zebranie, musiałam wszystkim przekazać nowinę. Gdy już wszyscy przyszli powiedziałam:
- Mamy sojuszników: Stado Magicznej Polany! - wataha zaczęła klaskać. Gdy już skończyli kontynuowałam: - Żebyśmy wiedzieli, że oni to nasi sojusznicy, a nie wrogowie wymyśliliśmy hasło, które oni zaczynają: "Sowa siedzi na drzewie", a my musimy dokończyć: "Bo teraz wieje najlżejszy wiatr". Trzeba to dobrze zapamiętać, bo inaczej możemy źle skończyć. musimy to także mówić cicho, bo akurat może wróg nas obserwować. Więc mamy wsparcie, między innymi z tą dziurą... Gdy będzie już naprawdę.... Źle... Oni nam pomogą. Koniec zebrania! Możecie już iść.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz