Sierpień 2017 r.
Obudziłam się w nocy, bo śnił mi się koszmar. Wstałam i poszłam na krótki
spacer by się uspokoić choć trochę. Śniło mi się, że ludzie znajdują
moją lisią mamę i ją porywają, a potem ją torturują. Miałam tak wielkie wyrzuty sumienia po tym co
zrobiłam dla mojej kochanej mamy, że chciałabym tam teraz pobiec i ją
przeprosić. Lecz nie wiedziałam gdzie gdzie ona jest. Gdy wróciłam starałam się zasnąć. Po pięciu minutach
wiercenia się usnęłam. Spałam, i spałam, i nie mogłam się
obudzić. Wreszcie wstałam.
*Po południu
O nie, zaraz się spóźnię na polowanie. - pomyślałam. Szybko pobiegłam w
miejsce spotkań i się zaczęło polowanie tym razem na zające.
Jestem atakującą, więc ukryłam się w krzakach. Leah zaczęła gonić zające,
ja zaczęłam je atakować, a Dante zabił chyba dwa lub trzy. Więc polowanie
udane.
- Polowanie się udało, juhu! - ucieszyłam się.
- Ty się tak nie ciesz, jeszcze dużo polowań przed tobą - powiedział Dante.
- Jak wam spłoszyłam obiad to mnie broniłeś, a teraz?
- Ja już lecę, pa - powiedział, idąc w swoją stronę.
- Pa - powiedziałam zmieszana
Ja też poszłam w swoją stronę. Miałam zamiar iść na spacer, gdy nagle
usłyszałam skrzeczenie. Poszłam w stronę dźwięku. Był to
hipogryf. Spojrzał na mnie i odleciał.
Moja mina mówiła pewnie wszystko i nic. Jak dobrze że nikt nie był ze
mną, bo było by niezręcznie. Wróciłam do jaskini i poszłam spać.
W nocy przyśnił mi się ten sam koszmar. Chwile poleżałam i znowu
zasnęłam.Obudziłam się i poszłam na spacer, lecz tym razem zamiast
hipogryfa spotkałam Lind.
Trochę porozmawiałyśmy, a następnie poszłyśmy dalej. I znowu usłyszałam
skrzeczenie, tylko o wiele głośniejsze i mniej piskliwe niż tamto które
słyszałam wczoraj.
Gdy się odwróciłam zobaczyłam wielkiego hipogryfa.
- Zwiewamy stąd!! - krzyknęłam, biegnąc w stronę gęstego lasu.
*10 min później
- Chyba go zgubiłyśmy.- Tak. Może wracajmy do reszty.
<Lind?>
Uwagi: Nieprawidłowy tytuł i brak daty! "Wreszcie" piszemy przez "ci". "Później" i "wróciłam" piszemy przez "ó". "Niezręcznie" piszemy razem. "Stąd" piszemy razem i przez "s". Masz poważny problem z przecinkami, a miejscami nawet z dzieleniem zdań. Nie zapisuj myśli jak normalny dialog! Liczby i cyfry w op. zapisujemy słownie. Ten dialog nie ma zbytnio sensu, mogłabyś go kilka razy przemyśleć i zedytować tak, by miało ręce i nogi. Mnóstwo literówek, w związku z czym następnym razem nie przyjmę opowiadania w takim stanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz