- A ty co siedzisz tak cicho? - zapytał z uśmiechem.
- To moja sprawa, kim jestem! - krzyknęłam.
- Spokojnie... Nie chciałem Cię urazić.
- Najwyraźniej już to zrobiłeś!
- Rey... Przepraszam - powiedział ze smutkiem.
Znowu nastała cisza... Słońce już zaszło, a my siedzieliśmy na zimnej ziemi. Nagle zaczęłam się trząść z zimna. Wiedziałam, że mogę wzniecić ogień, ale chciałam zobaczyć co powie Kerni:
- Zimno Ci? Może już wracajmy...
- A po co? - bez zastanowienia poszłam po kilka gałęzi, ułożyłam je w stożek i podpaliłam.
- Wow... Sprytna z ciebie waderka.
- Eh... A z ciebie głupi basior - powiedziałam ze śmiechem.
- Głupi basior? Ja wiem, że mnie lubisz.
- Co?! - krzyknęłam - No dobra, może trochę...
- Robi się późno, może wracamy? - zapytał.
- Nie... Ja wracam do swojej watahy, a ty do swojej!
- No dobra... To daj mi się chociaż odprowadzić do granicy.
- Pójdę sama...
Odeszłam bez pożegnania. Pobiegłam w stronę watahy. Gdy doszłam już do jaskini, położyłam się na swoje miejsce i zasnęłam.
---
Rano gdy wstałam zauważyłam przed jaskinią jakiegoś nowego wilka. Podeszłam do niego i zaczęłam rozmowę:- Cześć... Jesteś tu nowy? - zapytałam.
- E... Hej, tak, niedawno dołączyłem.
- Jestem Rey, miło mi Cię poznać.
- Ja jestem Itachi. Mnie też miło cię poznać.
- Oprowadzić Cię po okolicy? - zapytałam.
- No... Dobra.
Na początku postanowiłam, że pokażę mu Góry. Szliśmy przez Zielony Las, aż doszliśmy do podnóży góry.
- Chcesz wejść na szczyt? - zapytałam z uśmiechem.
- No pewnie!
- Wyścig?
- Okay. Trzy... dwa... jeden... START.
Zaczął się wyścig. Biegliśmy po dróżce, która była zrobiona przez wilki. Nagle zaczął padać deszcz. Błoto zrobiło się śliskie. Ja przez przypadek poślizgnęłam się o nie i poturlałam się w dół góry, kilka metrów dalej.
- Rey, nic Ci nie jest?
- Nie, nic... - wstałam na swoje cztery łapy, otrzepałam się i biegliśmy dalej.
Gdy dobiegliśmy na szczyt usiedliśmy na skraju i obserwowaliśmy widoki. Czułam się nie pewnie, bo wiedziałam, że może zaraz tu przyjść Kerni. Siedzieliśmy trochę czasu w ciszy. Czekałam aż Itachi się odezwie...
/C.D <Itachi?>/
Uwagi: Liczby i cyfry w op. zapisujemy słownie. "Niedawno" piszemy razem. Nie zaczynamy zdania od "mi", tylko dłuższej formy, czyli "mnie". "Zielony Las" to nazwa miejsca, więc powinno się ją zapisywać z wielkich liter.
Wypowiedź zapisana nieprawidłowo:
-A ty co siedzisz tak cicho?-zapytał z uśmiechem.
Wypowiedź zapisana prawidłowo:
- A ty co siedzisz tak cicho? - zapytał z uśmiechem.
Znajdź różnice.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz