- Eh... Po raz kolejny mnie wygnali. Znowu zostałam sama - mówiłam sama
do siebie spacerując w lesie niedaleko mojej starej watahy. To moje
ulubione miejsce... Nawet gdy byłam małym szczeniakiem chodziłam tam, a
pewnego dnia w końcu dołączyłam do tej watahy. Tu jest pięknie. Jest tu
małe jeziorko z wodospadem. Podeszłam do niego i zobaczyłam swoje
odbicie. Nagle usłyszałam szelest za krzakami. Od razu schowałam się za
drzewo jednak wilk i tak mnie zauważył. Podeszła do mnie wadera
przedstawiając się.
- Jestem Suzanna.
- Witaj, Maey, miło mi.
- Zgubiłaś się? Może ci pomóc?
- Nie, ale skąd się tu wzięłaś?
- Jestem z Watahy Magicznych Wilków i postanowiłam pospacerować w pobliskim lesie.
- Aaa... Dobra, no to może się kiedyś zobaczymy - zawołałam i zaczęłam odchodzić.
- Zaczekaj! - krzyknęła wadera
- Coś jeszcze?
- Może chciałabyś do nas dołączyć?
- Czemu nie - uśmiechnęłam się a wadera zaczęła mnie przedstawiać. Tak się tutaj znalazłam.
Uwagi: Zdania kończ kropką, nawet jeśli to wypowiedź. Następnym razem postaraj się napisać coś dłuższego.
I że moje pierwsze było takie same XD
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńHuh. :v
OdpowiedzUsuń~ Itachi