Nigdy
nie należałam do watahy, zazwyczaj polowałam sama. Wychowałam się z
różnymi dzikimi zwierzętami. Uczył mnie mój przyjaciel, który pewnego
dnia odszedl i już nie wrócił. Czekałam, ale z każdym dniem i nocą moja
nadzieja malała, aż nic z niej nie została. Postanowiłam wyruszyć bladym
świtem. Wtedy natknęłam się na Kiiyuko.
<Kiiyuko?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz