- Hej, Kii doszły mnie słuchy o tym co się stało w mieście? To prawda? - zapytałam Kii zupełnie smutnym głosem
- Tak niestety...
- Wiem też mi jest przykro... Gdyby był jakiś sposób żeby to jakoś cofnąć... Ta Roxana dość szybko się zaaklimatyzowała, nie sądzisz?
- Racja, bardzo szybko.
Po chwili do domu Kii zapukała Glim.
- Słyszałyście o tym, co się stało?
- No, my też rozpaczamy. - powiedziałyśmy razem z Kii
- Ale jak ona mogła nam to zrobić? - Glim cały czas ciągła temat, ale trudno było tego odmówić, bo to było okropne.
- Mogła... Niestety. Mogła. - powiedziałam ze spuszczoną głową
- No, ale jak ona to zrobiła. Wszystkie miałyśmy eliksir miłości, i go nie wykorzystałyśmy. Ale byłyśmy głupie!!! - powiedziała Kii
- No właśnie tędy droga. Nadal każda z nas ma eliksir miłości. Prawda?
- Tak, ale co z tego nie odwrócimy tego bagna!!!
- Przekonajmy się. Nasze ilości eliksiru wystarczy, aby pokonać ten pierścionek i eliksir, który ma Roxana.
- Pewnie tak, ale co z tego... Nie lepiej znaleźć sobie kogoś innego?
- W
sumie... Ale i tak chcę zemścić się na ,,Rox''. Po pierwsze: za Alexsa po
drugie: za to, że ukradła mi występ, bo wszyscy skupiali się na niej, jak
spadła ze sceny. To było żałosne!!!
- W sumie masz rację, musimy
się zemścić. Ale może to omówimy jutro, bo dzisiaj za dużo zmartwień... Jeszcze muszę przyczepić zdjęcie Roxsany do mojej tarczy i porzucać
lotkami. - powiedziała ze złością Glim
- To świetny pomysł!!! - powiedziałam razem z Kii - BUM stawiasz mi soczek. Znowu to samo!
<Kii? Glim? Która z Was chce?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz