Zobaczyłem idącego zdenerwowanego Giverosa, szukającego innych, którzy przed chwilą poszli na wyprawę dotyczącą tej mapy (ja nie chciałem), więc poszedłem się zapytać, co się stało.
- Co jest?
- Asai zatruła wodę i zniszczyła teren jeziora...
- Niech to! Musimy NATYCHMIAST zebrać naszych!
- Szukałem ich. Gdzie się wszyscy inni podziali?
- Poszli na te głupie poszukiwania i nie zapowiada się, żeby szybko wrócili. Dzwonię do Kii
Wyciągnąłem telefon i wybrałem jej numer. Ona już po trzecim sygnale odebrała. Poinformowałem ją o tym, co zobaczył Giveros.
- To okropne... Wiedziałam od początku, że ona wytworzyła ten wąwoz... To właśnie wy dwoje jesteście przywódcami wojsk naszej watahy, więc decyzja jest w waszych łapach.
Spojrzałem pytająco na swojego kolegę, stojącego zaraz obok.
<Giveros, co zarządzisz?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz