Zacieśnianie więzi

W ramach lepszego zapoznania się ze sobą realizujemy comiesięczny projekt losowania osób, do których można napisać op. i dostać dzięki temu +3 pkt. do każdej z umiejętności (+1 pkt. do mocy).
Link do osób, które zostały wylosowane znajduje się tutaj. :)

środa, 31 sierpnia 2016

Od Nirvarena "Mała przyjaźń" cz. 4 (cd. Miniru)

Miniru chyba oszalała. Śmiała się psychicznie i próbowała na mnie naskoczyć.
Pędziłem co tchu w stronę jaskiń. Wadera nadal mnie goniła, a ja myślałem co zrobić. Ujrzałem pierwszą jaskinię. Ona cały czas za mną podążała. Wbiegłem do jaskini Yuki.
- Miniru oszalała! Mogłabyś zrobić coś co ją by uspokoiło? Ona zachowuje się nienormalnie! - krzyknąłem do Yuki.
- Masz szczęście, że przed chwilą skończyłem warzyć eliksiry. Ale jak słyszę muszę uwarzyć nowy - Yuki powiedziała do mnie lekko zdenerwowanym głosem.
Wadera zaczęła grzebać w składnikach, a ja pobudzony od długiego biegu, chodziłem w kółko patrząc czy Miniru nie idzie. Zauważyłem ją jak wybiegała z lasu. Chyba dobrze zrobiłem, że zgubiłem ja w lesie, ale znalazła mój trop.
- Hmm... Nie wiedziałam, że to jeszcze mam. Ooo! Tu jest eliksir nasenny - Yuki wyciągnęła buteleczkę z dziwnym napojem. 
W tym momencie Miniru wskoczyła do jaskini. Trąciła kilka butelek wylewając ciecze na skały. Niektóre zaczęły syczeć inne bulgotać. Właścicielka jaskini była bardzo zdenerwowana i zdziwiona zarazem.
Yuki rzuciła się na waderę przygniatając ją do ziemi. Odkorkowała buteleczkę i próbowała wlać ciecz do pyska Miniru. Przygnieciona wadera nie dała za wygraną.
- Nirvaren! Pomóż mi! Sama nie dam rady! Spróbuj przytrzymać ją! - rozkazała moja opiekunka.
Posłusznie podbiegłem i rzuciłem się na waderę. Strasznie się wierciła, ale jakoś dawałem jej rady. Po upartym boju obu wader Yuki w końcu otworzyła pysk Miniru i wlała zawartość flakonika. Po kilku minutach w końcu zasnęła. Spała twardo. Ja z napływu adrenaliny nie mogłem zasnąć. Już świtało. Wyszedłem z jaskini zjeść coś. Nie minęła kilka minut, a w pysku już miałem królicze uszy. To moje ulubione jedzenie. Równie tak szybko jak upolowałem królika, to go zjadłem. Nie byłem do końca syty więc zapolowałem na jeszcze jednego. Wracałem do jaskini najedzony z króliczym uchem w zębach. Miniru nadal spała, ale wyglądała już normalniej. Położyłem się w moim kącie, zacząłem żuć ucho mojej ofiary i po chwili zasnąłem.
<Miniru?>
Uwagi: Literówki. Na końcu op. w nawiasach również zapisuj imię wilka, do którego kierujesz op.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz