Otworzyłem oczy i ujrzałem pierwsze promienie słońca
przechodzące między liśćmi. Leżałem na gałęzi dość starego dębu, było mi
wygodnie. Bardzo rozleniwiony, niemrawo poruszyłem ogonem. Zaburczało
mi w brzuchu. Podniosłem łeb i ziewnąłem. Za chwilę jednak pod wpływem
jego ciężaru go opuściłem. W końcu ruszyłem swoje cztery litery i
zleciałem z drzewa. Rozprostowałem skrzydła, po czym z powrotem ułożyłem
je przy ciele. Mój brzuch znowu dał o sobie znać. Zacząłem iść w
kierunku gęstego lasu z nadzieją, że znajdę tam pożywienie. W efekcie
końcowym upolowałem sarnę i zająca. Bez pośpiechu zjadłem martwe
stworzenia i ruszyłem dalej. Mijałem kolejne, zdające się być
identyczne, drzewa.
Godzinę później znalazłem z niego wyjście. Drzewa gwałtownie kończyły się w prostej linii, otaczając rozległą łąkę. Bez wahania postawiłem łapę na śniegu.
- Kim jesteś? - usłyszałem.
Odwróciłem łeb w kierunku głosu. Ujrzałem waderę, idącą właśnie w moim kierunku.
- Jestem Serill. A ty?
- Na razie nieważne. Skąd jesteś, jakie masz zamiary?
Zmarszczyłem brwi.
- Do czego te informacje? - spytałem nadal spokojnie. Wadera westchnęła.
- Zdajesz sobie chociażby sprawę, że jesteś na terenie Watahy Magicznych Wilków?
- Nie za bardzo, ale to wszystko wyjaśnia. Jesteś przywódcą? - zaciekawiony zmieniłem temat.
- Nie.
- A zaprowadzisz mnie do Alfy?
- No... dobra. Rozumiem, że chcesz dołączyć.
- O to mi chodzi.
- Więc podążaj za mną.
Godzinę później znalazłem z niego wyjście. Drzewa gwałtownie kończyły się w prostej linii, otaczając rozległą łąkę. Bez wahania postawiłem łapę na śniegu.
- Kim jesteś? - usłyszałem.
Odwróciłem łeb w kierunku głosu. Ujrzałem waderę, idącą właśnie w moim kierunku.
- Jestem Serill. A ty?
- Na razie nieważne. Skąd jesteś, jakie masz zamiary?
Zmarszczyłem brwi.
- Do czego te informacje? - spytałem nadal spokojnie. Wadera westchnęła.
- Zdajesz sobie chociażby sprawę, że jesteś na terenie Watahy Magicznych Wilków?
- Nie za bardzo, ale to wszystko wyjaśnia. Jesteś przywódcą? - zaciekawiony zmieniłem temat.
- Nie.
- A zaprowadzisz mnie do Alfy?
- No... dobra. Rozumiem, że chcesz dołączyć.
- O to mi chodzi.
- Więc podążaj za mną.
<Ktoś?>
Uwagi: "Na razie" piszemy rozdzielnie.
Uwagi: "Na razie" piszemy rozdzielnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz