Zacieśnianie więzi

W ramach lepszego zapoznania się ze sobą realizujemy comiesięczny projekt losowania osób, do których można napisać op. i dostać dzięki temu +3 pkt. do każdej z umiejętności (+1 pkt. do mocy).
Link do osób, które zostały wylosowane znajduje się tutaj. :)

czwartek, 26 maja 2016

Od Kirke "Odkrycie" cz.4 (c.d Sarah)

- To mamy nie lada problem... - mruknęłam.
- Czemu? - spytała. Zamknęłam oczy.
- Dzisiaj zrobimy dzień zwierzeń, zgoda? - spytałam.
- Ale...
- Tak potem pomyślimy co zrobić - uśmiechnęłam się, ale uśmiech natychmiast zszedł. Zamknęłam oczy i usiadłam przy wejściu do jaskini.
- Mało kto zna moją historie... znaczy, przynajmniej to co pamiętam...
- Co? - spytała zaciekawiona.
- Bo widzisz... większość wilków jakie znam, miało swoją historię, znali swoich rodziców i wiedzieli dlaczego odeszli. Ale ze mną... jest inaczej - spojrzałam przed siebie. 
- To znaczy?
- Miałam wtedy z... cztery miesiące? - popatrzyłam w dół zamykając oczy - obudziłam się w lesie. Przerażona, głodna... nie pamiętająca niczego. Jedyne co pamiętałam to krzyki. Więc... leżałam na ziemi i czekałam na mamę. Nie przyszła. W końcu wstałam i od tej pory działałam na własną łapę...
- Kirke, to tyle, ile pamiętasz?
- Ta... - mruknęłam.
- A skrzydła?
- Już ich nie miałam, kiedy się obudziłam w lesie - zapadła cisza. Wbiłam pazury w ziemię zaczynając płakać.
- Kirke...?
- Może gdybym pamiętała kim jestem, uratowałabym Kasume przed śmiercią... - zaczęłam się trząść - może gdybym dała... dała radę obroniłabym go... - wstałam i poczułam jak lekki wiatr wlatuje do jaskini - ale oczywiście nie potrafiłam! - w tym momencie powietrze okrążyło mnie niczym kula.
- Kirke uspokój się! - krzyczała Sarah wystraszona.
- Gdybym wiedziała kim byłam, nie byłoby tak, jak teraz!
- Kirke! Ci których straciłaś poświęcili się dla ciebie! - popatrzyłam na nią z łzami. Zamknęłam oczy i się uspokoiłam nadal płacząc.
- Przepraszam... - zapadała noc - prześpij się. Może jutro go znajdziemy tam, gdzie byłaś... - zaczęłam wychodzić, ale Riven mnie zatrzymał.
- Riven... - powiedziałam w myślach - Nienawidzę Cię... ale ciesze się, że chociaż ty... - przerwał mi szumem.
- Co to było? - spytała.
- Nie nic... to wiatr - mruknęłam i położyłam się przed jaskinią. Skuliłam się cała roztrzęsiona i położyłam się spać.

**********

Obudziłam się w lesie blisko czarnej wadery, która była moja matką. Byłam malutka, bo nic nie widziałam, a czułam bardzo ostro zapachy... moje dzieciństwo? Ale ile musiałam mieć wtedy lat... Automatycznie wtuliłam się w waderę piszcząc jak typowy szczeniak. Usłyszałam wnet kroki. 
- Już czas, Darney - powiedział jakiś basior warcząc. Zaczęłam piszczeć ze strachu.
- Nie... - powiedziała wtulając mnie - to moja córka! - krzyknęła z łzami. Usłyszałam drugie piski. Ale czyje...?
- Znasz umowę. Jak nie chcesz po dobroci, to sami to zrobimy. Chłopcy! Brać młodą - powiedział basior i złapał mnie za kark. Piszczałam wystraszona.
- Nie... to moja córka... Nie oddam wam jej! - krzyknęła warcząc.
- Nie masz wyjścia - w tym momencie usłyszałam krzyk bólu, a na mnie prysnęła krew.
- Uciekajcie! - wyrzucili mnie na ziemię i zaczęli uciekać. Ale dlaczego?! W tym momencie poczułam jak cień mnie dusi. Moja matka zaczęła się śmiać psychicznie.
- Jak zabrali mi ją... to nie mam dla kogo żyć... - jednym ruchem złamała mi kark, a ja obudziłam się z krzykiem, zdyszana, roztrzęsiona i cała we łzach.

************

Do końca nocy już nie spałam, a czekałam aż moja towarzyszka się wybudzi ze swojego snu. Przynajmniej ona śpi spokojnie...
- Riven... kim ja byłam w tym śnie? - spytałam na głos. Cisza...
- Riven? - zapytałam ponownie. Cisza...
- Riven, jesteś tam? - odpowiedziała mi cisza. Po chwili usłyszałam jego szum razem z odpowiedzią.
- Ale... ja żyje. Jak niby to byłam ja? Przecież wykręciła mi tam kark... - spytałam siebie niezrozumiale. Po chwili usłyszałam jak Sarah się budzi. Odwróciłam się do niej.
- Jak się spało? - spytałam.
- Nawet... - wstała podchodząc - idziemy?
- Mhm... - podniosłam się i ruszyliśmy w jakąś stronę... co to był za sen? O czym bym? Kim ja tam byłam? Kim w końcu ja jestem...? Mam tyle pytań... Moment. Zadaje nieodpowiednie pytania... Kim jest Riven?

<Sarah?>
 
Uwagi: Znowu pozjadałaś przecinki. Poczytaj może w Internecie lub słowniku, gdzie powinno się je stawiać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz