- Rozmawiamy o czymś, o czym nie wiesz, bo cię nie było na treningu!
- Ale ja przyszłam na czas, tylko was nie było!
- Było trzeba być wcześniej, a nie na czas!
- Dobra ja idę, nie będę rozmawiać z takimi, jak wy.
Odwróciłam się i poszłam do kąta. Siedziałam sobie i rozmyślałam o czym
rozmawiają. Nastała noc. Była to pełnia więc wyszłam z jaskini i tak
sobie chodziłam przez całą noc. Następnego dnia podeszłam do tej dziury i
zaczęłam ją obchodzić dookoła. Nic tam ciekawego nie było, więc
poszłam nad rzeczkę i piłam wodę. Byłam głodna, więc poszłam coś
upolować. Upolowałam wiewiórkę. Gdy ją zjadłam, nudziło mi się. Poleciałam do jaskini i zapytałam się czy dzisiaj jest trening z
wojownictwa. Odpowiedział mi basior...
- Chyba tak, ale nie jestem pewny. Jak coś, to zapytaj się kogoś innego.
- Okej, dzięki.
Zostałam ja i jedna osoba. Była nią wadera. Nie znałam jej imienia, więc zapytałam...
- Ej, ty wiesz czy dzisiaj jest trening z wojownictwa?
- Tak, jest.
- Okej, dzięki.
- Nie ma za co.
Nastała ta godzina, kiedy mieliśmy iść na trening. Byli wszyscy. Szliśmy w
parach. Podeszliśmy do tej dziury i mieliśmy wchodzić. Weszła pierwsza
para, potem druga, aż nadeszła kolej na mnie. Trochę się bałam, ale
popchnął mnie jakiś basior. I zauważyłam...
<C.D.N nastąpi>
Uwagi: "Dookoła" piszemy razem. Niektóre zdania są za długie, staraj się pisać krótsze. Zapominasz o przecinkach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz