- Kim ty jesteś? - zapytałam się
- Wilkiem, nie widać?
- No widać, ale dlaczego upolowałam ciebie, a nie sarnę, na którą skoczyłam?
- Bo jak widać też na nią polowałem na nią i się zderzyliśmy.
- Aha... strasznie ciemno w tym lesie, co?
- No trochę.
- Dobra, ja muszę lecieć, pa. - powiedziałam i odleciałam.
Nastał wieczór. Poszłam spać do jaskini do swojego kąta. Śniło mi się, że ja i ten wilk poszliśmy do lasu i pracowaliśmy w duecie.
****
Następnego dnia poszłam do jeziora się napić. Piłam sobie spokojnie, gdy nagle ktoś podszedł od tylu mnie wystraszył.- Co ty robisz?!
- Chciałem po prostu pożartować.
- To nie było śmieszne, jakbym nie wiedziała kto to, to bym cię zabiła.
- Dobra, przepraszam.
- No i więcej tak nie rób.
- Okej.
- Chcesz się gdzieś ze mną przejść? - zapytałam.
- Tak.
- A gdzie idziemy?
- Dowiesz się, tylko zamknij oczy.
< chętny>
Uwagi: Wciąż piszesz za długie zdania, przez co zwykle tracą sens. Odnoszę wrażenie, że te rozmowy mają w sobie mało naturalności. "Pożartować" piszemy razem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz