Do
końca nie znam mojej historii, ale to co pamiętam, to powiem: straciłam ukochaną matkę i trzech cudownych braci. Została jedyna siostra i jedyny brat, który przeżył gdzieś sobie żyją, razem, albo osobno. Chyba żyją. Mam taką przynajmniej nadzieję.
Ale to było kiedyś, teraz też jestem sama. To znaczy mam watahę, i myślę że znajdę w niej wspaniałego partnera i niesamowitych przyjaciół. Nigdy nie byłam w watasze. Teraz w niej jestem i myślę że jej nigdy nie stracę i nie opuszczę. No i w sumę to wszystko, bo jak już mówiłam, że nic nie pamiętam. Tak naprawdę, moja prawdziwa historia rozpocznie się dopiero teraz. |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz