Wystraszyłam się trochę, gdy wilczyca zemdlała. Podbiegłam natychmiast, żeby sprawdzić, co się stało. Roztrzęsionymi łapami badałam ją, ale nie miałam pojęcia co się stało, a na medycynie kompletnie się nie znałam. Najważniejsze, że oddychała, ale płytko. Wzięłam ją więc delikatnie na grzbiet i zabrałam do Blade'a. Stwierdził on, że jest ona zagłodzona. Poszłam natychmiast prędko, a właściwie pobiegłam do myśliwych, by zapytać się, czy jest coś w zapasach. Natknęłam się na Valixy i pytam:
- Macie jakąś zwierzynę na zbyciu? Tylko nie starą.
- Co się stało, że tak pilnie jej potrzebujesz? - zapytała.
- Zobaczyłam waderę na naszych terenach, która omdlała. Zaniosłam ją do Blade'a i okazało się, że jest zagłodzona, więc postaramy się jej pomóc.
<Valixy?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz