Zacieśnianie więzi

W ramach lepszego zapoznania się ze sobą realizujemy comiesięczny projekt losowania osób, do których można napisać op. i dostać dzięki temu +3 pkt. do każdej z umiejętności (+1 pkt. do mocy).
Link do osób, które zostały wylosowane znajduje się tutaj. :)

środa, 28 sierpnia 2013

Od Trey'a "Tajemnicze podziemia"

Od jakiegoś czasu rozmyślałem nad tematem tajemniczych i smoczych podziemi. Nie dawało mi to spokoju. Myślałem o tym przez cały dzień. Postanowiłem ich poszukać. Szukałem kwadrans... Szukałem pół godziny... Szukałem godzinę... Aż w końcu... nie znalazłem. Miałem już zrezygnować, gdy spacerując po zielonym lesie, wdepnąłem w małą dziurkę, co przykuło moją uwagę. Była lekko  przykryta opadłymi już liśćmi... Nie wiedziałem, czy sprawdzić CO TO, czy lepiej nie. Moja ciekawość wygrała. Ukucnąłem i odsłoniłem je. Dziurka okazała się wielką dziurą, lecz niegłęboką. Postanowiłem wejść tam... Wbrew wszystkim pozorom, było tam jasno, bo nieznane mi kwiato-kryształy i woda świeciły bladoniebieską poświatą. Dotknąłem jedną z roślin. Była delikatna w dotyku i odchyliła się, gdy puściłem jej płatki. Pachniały wręcz nieziemsko. Zerwałem jednego z nich, żeby potem pokazać go Kiiyuko, ale zaraz po zerwaniu zmienił się w najprawdziwszy kryształ. Nie mogłem kryć zdumienia. Przykucnąłem obok wody i zanurzyłem rękę i wyciągnąłem ją z cieczą, która już się nie błyszczała. Przyjrzałem się uważniej, dlaczego utraciła swoje właściwości... Zauważyłem świecące na niebiesko niesamowite ryby i wodorosty. Napiłem się wody. Smakowała trochę inaczej, tak słodko... Po chwili poczułem się taki zdrowy i rześki... "Najwyraźniej ma właściwości lecznicze..." - pomyślałem. Dobrze, że zawsze mam ze sobą kolekcję buteleczek do różnych próbek. Włożyłem do nich kryształo-kwiata i nalałem wody. Potem spojrzałem za siebie ujrzałem spiralne schody prowadzące jeszcze głębiej w dół... Schodziłem po nich około dziesięć minut. Na samym dole była niewielka pusta przestrzeń, wilgoć i te świecące "rośliny". Stała tam też spleśniała, sypiąca się stara skrzynia, już bez zamka, więc bez problemu mogłem zajrzeć do środka... W środku były dwie bardzo stare mapy. Wyciągnąłem je i zajrzałem, jaką mają treść: jedna przestawiająca nasze, nawet już nieistniejące (wąwóz) tereny... Druga przedstawiała Tajemnicze Podziemia, w których najwyraźniej teraz się znajdowałem
- Co?! To one naprawdę istnieją?! - Mój krzyk odbił się echem po podziemiach. To miejsce jest naprawdę magiczne! Nie wierzę, że to właśnie JA znalazłem to miejsce!
Po około dwudziestu minutach oglądania magii tego miejsca, wróciłem do watahy i od razu pobiegłem do Kiiyuko. Opowiedziałem jej o moich przeżyciach i pokazałem jej moje znaleziska. Byłem ciekaw jej reakcji...
kryształo-kwiat przed zerwaniem...



I po zerwaniu...


A to woda




<Kiiyuko, co na to powiesz?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz